O ile wszystkie dowody wskazują na fakt, że należy dbać o czystość paneli, to istotniejszym zdaje się być pytanie kiedy najlepiej myć moduły PV. Istotne są nie tylko warunki atmosferyczne, ale również pora roku a nawet dnia! Powszechnie stosowaną praktyką jest unikanie mycia paneli w największym słońcu w miesiącach upalnych, kiedy temperatura ich powierzchni sięga 70 st. Celcjusza. Mocno nagrzane szkło może pęknąć przy styczności z zimną wodą, dlatego mycie najlepiej przeprowadzić w godzinach porannych, bądź popołudniowych. Więcej praktycznych wskazówek dot. odpowiedniego momentu konserwacji znajdziecie Państwo poniżej.
Zabrudzenia zmniejszające produktywność paneli PV różnią się od siebie źródłem pochodzenia, co wpływa na odpowiedni dobór pory roku w której przeprowadzone powinno być mycie instalacji. Różne nagromadzenie osadów znajdziemy na powierzchniach w okolicy przewiewnej i bezdrzewnej, inne w pobliżach pól i lasów, a inne w miejscach przemysłowych. Pylenie pobliskich roślin, żniwa, bliskie prace budowlane, droga szutrowa, czy skład opałowy - łatwo się domyślić, że każdy czynnik inaczej wpłynie na zabrudzenie instalacji fotowoltaicznej. Zmieni też czas w którym uporać się trzeba będzie z tym brudem. Oczywistym zdaje się też być, że niektóre systemy konserwować należy częściej niż inne.
W temacie mycia PV jest jedna stała, która przewija się w wypowiedziach wielu specjalistów: prawidłowo konserwowana instalacja powinna być umyta co najmniej raz do roku, a najlepszym okresem dokonania czyszczenia jest wiosna. Pozbywamy się wtedy zabrudzeń nagromadzonych przez całą zimę i przygotowujemy w ten sposób swoją instalację na nadchodzące słoneczne dni. Dokonanie takiego mycia zdaje się być u nas wyjątkowo ważne, ponieważ oprócz standardowych zabrudzeń pozostałych po roztapiającym się śniegu (widocznych szczególnie w dolnej części paneli) na zwiększone zabrudzenie wpływa też jakość naszego powietrza w sezonie grzewczym, która nie jest najlepsza. Sadze - nie zawsze widoczne na ciemnej powierzchni modułu fotowoltaicznego - są jednymi z zabrudzeń podatnych na cementację, która prowadzi do powstania trwalszej i cięższej do wyczyszczenia powierzchni blokującej prawidłową pracę paneli (zob. opracowanie naukowców z Chille na ten temat tutaj).
Przedłużający się okres bez obfitych opadów jest szczególnie niesprzyjający jeśli chodzi o czystość modułów PV. Dłuższy deszcz potrafi skutecznie spłukać mniej związane osady pozostawiając tylko te, które zdążyły się już "zadomowić" na szklanej powierzchni. Jeśli natomiast panuje susza, a do tego mamy np. okres pylenia roślin, lub nasza instalacja narażona jest na stałe źródło zabrudzenia, warto przemyśleć usunięcie nadmiaru osadów. Nie tylko uchronimy się w ten sposób przed spadkiem wydajności, ale obniżymy ryzyko zbicia się brudu w strukturę, której deszcz już nie wypłucze.
Na pytanie o częstotliwość mycia modułów fotowoltaicznych trudno jednoznacznie odpowiedzieć, ponieważ na ich zabrudzenie wpływa dużo zmiennych. O ile mycie raz w ciągu roku opisywane jest jako niezbędne minimum, to cykliczność powtarzania tej czynności jest bardzo indywidualna. Jeśli brud na panelu jest widoczny gołym okiem możemy mieć pewność, że wpływa on na uzysk. Jeżeli moduły nie są dostępne z poziomu gruntu i nie chcemy wchodzić na dach, żeby samemu sprawdzić, czy instalacja jest czysta, wystarczy obserwować przedmioty w jej otoczeniu. Ten sam brud osadza się na meblach ogrodowych, samochodach, czy parapetach.