Na pytanie czy możecie Państwo umyć panele samemu istnieje tylko jedna prawidłowa odpowiedź: tak! Nic nie stoi na przeszkodzie, aby użytkownik końcowy utrzymywał swoją instalację PV w czystości samodzielnie. Należy natomiast zadbać o bezpieczeństwo swoje i samej instalacji. Poniżej przedstawimy aspekty na które trzeba zwrócić uwagę, jeśli zdecydujecie się państwo na samodzielną konserwację paneli.
Nie bez podstaw ten akapit jest umieszczony jako pierwszy. Producenci paneli PV jednogłośnie zaznaczają, że mycie ich produktów przy użyciu myjek typu Karcher jest niebezpieczne dla modułów. Przede wszystkim chodzi tu o uszkodzenia uszczelek, jakie mogą być efektem potraktowania ich mocnym strumieniem wody. Jest to najszybsza droga do pozbawienia szczelności, czego efektem może być zwiększone ryzyko pożaru. Podobnie sytuacja ma się ze stosowaniem detergentów - instrukcje jasno mówią, że nie powinno się ich używać i prowadzić to może do uszkodzenia powierzchni i uszczelek! Użycie chemii uzasadnione jest tylko w wyjątkowych wypadkach, a sam środek musi być dedykowany takim zastosowaniom.
Pierwszym krokiem kompletowania zestawu do mycia PV powinno być znalezienie odpowiedniej szczotki. Na portalach tylu Allegro, lub w marketach budowlanych za niewielkie pieniądze znaleźć możemy szczotki na kijach w bardzo atrakcyjnych cenach. Czy będą one odpowiednie? Jak wszędzie tak i tu za niską ceną z reguły idzie niska jakość. Włosie szczotek do mycia paneli musi być wyjątkowo miękkie, aby nie pozostawiać na powierzchni szklanej mikrozadrapań, które choć nie zawsze widoczne gołym okiem nie tylko niszczą powłokę szklaną powodując zmianę kątu padania światła, ale pozostawiają wgłębienia, które ułatwiają osadzanie się brudu. O wrażliwości powierzchni dużo mówi chociażby strona polskiego producenta paneli PV - SELFA, która do mycia paneli w "domowych warunkach" zaleca użycie mikrofibry. Należy też zwrócić uwagę na fakt, że tanie kije nie są w żaden sposób zabezpieczone przed porażeniem prądem, które może być efektem uszkodzonej, lub nieprawidłowo zamontowanej instalacji. W TIMKRO używamy specjalistycznych rozwiązań dedykowanych do mycia powierzchni szklanych i paneli PV z zabezpieczeniem przeciw porażeniu. Twardość włosia tych szczotek idealnie sprawdza się w zestawieniu z typowymi zabrudzeniami występującymi w Polsce. Dodatkowo posiadamy zestaw przeznaczony do nieco poważniejszych zabrudzeń.
Zagłębiając się w zalecenia producentów modułów PV z reguły znaleźć możemy informacje, że myć się je powinno przy użyciu wody demineralizowanej, lub deszczowej. Dlaczego? Woda demineralizowana pozbawiona jest zanieczyszczeń (więcej na ten temat tutaj), natomiast woda deszczowa jest kwaśna, więc pozbawiona twardych osadzających się cząsteczek. Niestety to tylko jedna strona medalu. Woda deszczowa niesie ze sobą pył wychwycony w atmosferze. Żeby zobrazować to zjawisko, to proszę sobie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego po umyciu szyb w swoim domu największym wrogiem jest deszcz? Po opadach umyte szyby błyskawicznie wracają do poprzedniego poziomu zabrudzenia, a przecież w myśl zasady "woda spłucze brud" powinno być zupełnie inaczej! Identycznie ma się sprawa z panelami PV. Woda deszczowa zmyje największe zabrudzenia, ale pozostawi na powierzchni te mniejsze, które również wpływają na wydajność systemu. Dlatego właśnie firmy zajmujące się myciem inwestują niemałe pieniądze w systemy filtracyjne zamiast zbierać deszczówkę, co z punktu widzenia ekonomicznego byłoby logiczniejsze.
O ile umycie paneli zainstalowanych na gruncie nie powinno być problemem dla osoby posiadającej odpowiedni sprzęt, to trudność rośnie, jeśli instalacja ułożona jest na dachu. Istnieją dwa sposoby radzenia sobie z tym wyzwaniem - jednym jest użycie kijów teleskopowych, a drugim mycie paneli z poziomu dachu. Pierwszy jest oczywiście bezpieczniejszy, ale wymaga niemałej inwestycji w specjalne przedłużki do szczotek. Drugi natomiast nie dość, że może spowodować uszkodzenie poszycia dachowego, to wiąże się z ryzykiem upadku z dużej wysokości. Z tego powodu należy zwrócić uwagę na odpowiednie zabezpieczenie osoby myjącej za pomocą uprzęży asekuracyjnej i liny. Najprostsze uprzęże dające bezpieczeństwo w czasie pracy to koszt niespełna 200 zł (plus koszt liny) i jeśli zdecydujecie się Państwo na samodzielne czyszczenie paneli z dachu, to jest to wydatek absolutnie niezbędny. Żaden brud na panelach nie obniży uzysku o wartości wyższej niż Państwa zdrowie. Kije używane przez TIMRKO mają do 10 metrów zasięgu, więc w sytuacji łatwego dostępu spod dachu jesteśmy w stanie umyć praktycznie każdą instalację PV w zabudowie mieszkalnej bez zbędnego ryzyka. Oczywiście jeśli konieczne będzie wejście na dach, to działamy zgodnie z zasadami BHP i z najwyższą uwagą.
Mam nadzieję, że wpis ten dosyć jasno nakreślił kluczowe sprawy, na jakie zwrócić powinniście Państwo uwagę przy samodzielnym myciu paneli. Zdecydowanie jest to sposób na zaoszczędzenie pieniędzy, ale wymaga najpierw pewnych inwestycji i warto, żeby były one przemyślane. Nieprawidłowe dobranie metody mycia prowadzić może nie tylko do uszkodzeń instalacji, ale również do poważnego uszczerbku na zdrowiu, czego trzeba mieć świadomość zanim przystąpi się do działania.